Według mnie w grze odwzorowane lokacje "po drugiej stronie" inspirowane dziełami Beksińskiego, dodają masę uroku i klimatu do całej gry. Ciekawie będzie po ukończeniu, zasiąść raz jeszcze, wyłapywać pewne smaczki i elementy z obrazów Beksińskiego powołane do wirtualnego życia.
Dawne realia, ciemne opuszczone wnętrza budynków bardzo mi się podobają. A osobista historia, skupiona bardziej na tragediach i ludziach
Ciekawe jak na elementy wizualne, a także realia gry, zapatrują się zagraniczni gracze. Odkąd dla nas będzie to swojska podróż po nie tak dawnym świecie.
A wy co sądzicie o ogólnym stylu, wykorzystaniu Beksińskich klimatów i osadzenia gry w konkretnych ramach czasowych?
Dajcie znać. ;)
Dla mnie rewelacja :) Pamiętam, że w tamtym okresie sporo włóczyłem się po różnych opuszczonych miejscach. Postkomunistyczne ruiny były takie szare i ponure. Budziły niepokój, często wyobrażałem sobie, że tu i ówdzie coś złego się wydarzyło. Tu oczywiście to wspaniałe podkręcone, no i pięknie przedstawiona ta brzydota :D Fanem twórczości Beksińskiego też jestem także dla mnie klimat trafiony na 100%