Polański może być z siebie dumny bo Holland zrobiła jakąś głupią parodię jego arcydzieła. Aktorka dobrana do roli Rosemary to jakaś porażka. brak narastającego napięcia i strachu. Weronika Rosati - rola życia :D Strata czasu...
A czego sie spodziewałeś ? Idealnej kopii oryginału ? Nie ma co porównywać tej wersji do wizji Polańskiego. RB 2014 jest bardzo udanym filmem, gdy się właśnie nie porównuje obrazu do wersji 1968.
Jest bardzo udanym filmem dla kogoś, kto nie ogląda filmów z lat '60, a ze współczesnych produkcji wybiera "To nie tak, jak myślisz, kotku', chociaż obawiam się, że nawet dla takiego widza to może być za słaby film.
Z całą pewnością, dlatego właśnie film Holland ani odrobinkę nie przypomina filmu Polańskiego, ani troszeczkę.
Domyślam się że Holland zrobiła to zupełnie inaczej, choć jeszcze nie oglądałem. Mam jakieś takie sceptyczne nastawienie do tej reżyserki że nie mogę się przymusić do tego filmu. Z kolei Polański jest dla mnie najlepszym reżyserem, więc samo porywanie się na dzieła które on już zrobił uważam za głupotę.
Właśnie problem w tym, że Holland nie zrobiła tego inaczej, tylko powklejała sceny Polańskiego w ładniejszej otoczce, grane przez młodszych aktorów, a za oknem XXI wiek i romantyczny Paryż.
Polanski ze slabej ksiazczyny zrobil wielki film. Ale takze dlatego, że mocno pogłębił psychologiczną warstwę, co miało swoje uzasadnienie w czasach gdy ciąża byla uwazana za jakiś rodzaj niepoczytalnosci czy inwalidztwa. W 2014 wyglada to malo wiarygodnie
Postać Rosemary została przedstawiona, jako naiwna głupiutka, bezradna idiotka.Do tego nieudolna charakteryzacja Saldan, na Halle Berry.Zamiast atmosfery niepokoju, widz odczuwa atmosferę zażenowania.
Największym nie wszystko się udaje. Holland do największych nie zaliczam więc ta wpadka mnie nie zaskakuje - żenująco nudnego stwora wypuściła spod swojej ręki a mówiąc krótko knota. Nie mogę dać trzech gwiazdek bo trzy gwiazdki dla tego filmu znaczyłyby, że arcydziełem jest co nazwałbym nieporozumieniem - 1/10 !!!
Rasizm już dawno wyszedł z mody. Chcesz żeby brali cię na poważnie? Przestań pisać posty na poziomie podstawówki.
Umówmy się- nie ma idealnej adaptacji książki. Książkę można przeczytać wiele lat po publikacji i wciąż będzie można poczuć ten sam dreszcz, który towarzyszył ówczesnym czytelnikom. Z filmem jest nieco gorzej. Polanski nagrał genialny, ale na dzisiejsze czasy- długi i nużący projekt. Oglądałam ze starsza ode mnie osoba- towarzysz zasnął. Według mnie proba odtworzenia historii przez Holand jest bardzo dobra! Aktorzy z wyższej półki plus głupoty, które przykuwają uwagę osób w obecnych czasach?! Ktoś kto nigdy nie miał styczności z ta historia będzie przeciez zachwycony! Odnosząc się do osób, które miały szczęście zrozumieć poprzednia wersje- zazdroszczę i poniekąd rozumiem (sama jestem gdzieś pomiędzy). Poza tematem to chciałam wspomnieć o Polakach mających swój wkład w kinematografie zagraniczna. Dzięki nim cudzoziemcy mogą pojąć, ze nasz naród nie opiera się na krowach i koniach chodzących wolno ulicami kraju(sic!). Reasumując- uważam, ze jest to całkiem niezła produkacja jak na obecne czasy. Przynajmniej odwołując się do tej sieczki teraz promowanej