Temat i ciekawy, kilka fantastycznych scen, ale niestety brak spójnego rozwoju fabuły. Taki luźny zbiór myśli o bolączkach szwedzkiego społeczeństwa.
Bolączki czasów postmodernizmu i satyra na sztukę współczesną. Mocno mną wstrząsnął i może właśnie dzięki tej netypowej fabularnie konstrukcji ;)