Joseph Schenck, producent filmu, narzucił Keatonowi ten film. Keaton niejednokrotnie później podkreślał, że jest to jego 'najmniej ulubiony film' i próbował nie dopuścić do wydania odnowionej wersji tego filmu.
Na liście kandydatek do poślubienia głównego bohatera widnieją takie nazwiska jak: Eugenia Gilbert, Judy King, Hazel Deane czy Bartine Burkett - są to prawdziwe nazwiska aktorek występujących w tym filmie.
W poszukiwaniu idealnej kandydatki Buster Keaton mija w pewnej scenie teatrzyk rewiowy. Wisi tam duży plakat reklamujący pewnego artysty rewiowego. Po chwili dowiadujemy się, że nazywa się on Julian Eltinge. Eltinge był znanym aktorem, odtwarzającym głównie role... żeńskie!
Gdy rozjuszona "wataha" potencjalnych kandydatek na żonę głównego bohatera wbiega na szkolne boisko, na którym rozgrywa się mecz, i taranuje wszystkich. Jeśli się dobrze przyjrzeć, jeden z graczy za wcześnie pada na ziemię, jakby przeczuwał, że za chwilę ktoś na niego wpadnie.
Constance Talmadge, znana ówczesna aktorka, a prywatnie szwagierka Bustera Keatona, wystąpiła w krótkim epizodzie (jej nazwisko nie pojawia się jednak w napisach końcowych).
Najsłynniejsza scena z tego filmu powstała tak naprawdę... przez przypadek. Uciekając przez strome zbocze, Keaton przez nieuwagę strącił kilka kamieni, które lawinowo zaczęły spadać w jego stronę. Żeby je ominąć, musiał się nieźle napocić. Podczas pokazu przedpremierowego ta scena zebrała najwięcej oklasków, toteż Keaton postanowił ją upiększyć. I tak w filmie na głównego bohatera spada ogromna lawina kamieni (wykonano je z papier-maché).