Tak to jest, jak serial dla dorosłych oglądają dzieci neo, które się mają za ,,ateistów" (bo to tak modnie teraz) i myślą, że to polega na wyzywaniu i wyśmiewaniu ludzi wyznających rozmaite religie. A to jest właściwe tylko tępakom, niczym się w ten sposób nie różnią od świrów religijnych, kamienujących niewiernych. Uk, uk, uk, śmieją się z religii, ale fajnie, d o je b m y im też na maksa wulgarnie i nieortograficznie uk uk uk. Żenada.-_-
W sumie, gdyby na koniec nie uściślono o co chodziło, to naprawdę dałbym niższą ocenę, bo już myślałem, że do scenariusza dobrał się jakiś wojujący ateista-kretyn. A tak, wyszło (jak zwykle zresztą) całkiem mądre przesłanie, na które, jak widać, osobnicy, tacy jak BLUKS są zupełnie odporni.