Targa emocjami jak szatan tą ciężarówką. Hardy zamknięty w furze niczym Reynolds w trumnie, ciągnie
fabułę do przodu z mocą wszystkich koni mechanicznych w tej BMce. Teatr jednego aktora, i choć nie
było ufo, nikt nikogo nie zabił ani nie porwał film ogląda się z rodziawioną japą i nie wiadomo kiedy mija te
1,5 godziny. Szczerze, warto zobaczyć.