marty maniak wykłada, ale tak na sucho, książkowo, bez błysku i wbrew tytułowi mało subiektywnie; wolę bardziej zboczone historie kina, ta nigdzie nie zbacza.. ale z jednym nie zgodzić się chyba nie wypada, kiedy marty mówi:
kino jest jak heroina, jedynym antidotum na nie jest jeszcze więcej filmów!