Osobiście kibicowałam Jasonowi !
Film świetny! Wzruszający ! ;d.
oczywiście że Freddy;) Jason to martwa kupa mięcha, nom rzeczywiście
końcówka bardziej wzruszająca niż Titanica.
No jeżeli należysz do grona fanów Jasona to możesz ponarzekać .. bo reżyser i scenarzści chyba bardziej skupili się na dobrym odwzorowaniu
Freda (liczna wpadki jeżeli chodzi o postać Jasona jak to że boi się wodyX_x chociaż w wcześniejszych normalnie do niej wchodził)ale z drugiej strony Freddy zabił przez cały film 1 osobę a Jason z 20.Ja osobiście liczyłem na remis.
Jaki remis ? Jason wygrał . Obejrzyj dobrze końcówkę . Ta mrugająca głowa mogła być tylko żartem :)
Ja to chyba jestem trochę jednak za Jasonem :) i mam taki pytanko, znacie może jeszcze jakieś horrory z takimi wyrazistymi postaciami jak są właśnie Freddy i Jason. Nie koniecznie muszą w każdej części zabijać po tuzinie ludzi :P
Jak można kibicować postaci, która nic nie mówi, nie ma charakteru, tylko wolno kroczy, nie wiadomo skąd stał się nieśmiertelny i bez sensu zabija. Oczywiście mój głos na Kruegera!
No widzisz najwyraźniej można. Nie mówię, że bardzo go lubię, ale wole jego od, jakby nie patrzeć, mordercy dzieci. No i słyszałem, że o gustach się nie dyskutuje. Pozdro
Można . Na przykład dlatego że Jason ma powód , został wykorzystany przez Freda , ma uczucia i bardzo ciekawą historię .
Ta bezsensowność zabijania, wolny krok i brak charakteru (tak naprawdę ma charakter lojalnego maminsynka), są plusami tej postaci. On jest niczym sama śmierć albo robot, nic nie odczuje, nic nie skomentuje, nie okazuje łaski, przez to jest też postacią tajemniczą i ciekawą. Freedy natomiast rozmawia, czuje ból, komentuję, wydaje się przez to nie tyle samym mordercą co też zwykłym chorym człowiekiem, na szczęście jest co prawda bardziej wyjaśnione skąd ma swoje umiejętności niż u Jasona i jego historia odrobinę lepiej się klei. Osobiście uważam że filmy o Freedym są lepsze natomiast wolę Jasona jako mordercę samego w sobie.
Jasne ;). Obejrzyj sobie np.
- różne części "Halloween": morderca - Michael Myers
- "Piła"; morderca - Jigsaw
- "Koszmar minionego lata"; morderca - Rybak
"Koszmar następnego lata"
"Koszmar kolejnego lata"
-Resident Evil: Apokalipsa; morderca - Nemesis
no i oczywiście wszystkie "Koszmary z ulicy Wiązów" i wszystkie "Piątki trzynastego" i przyjemnego oglądania ;]
aa... i jeszcze zapomniałam dodać, że "Smakosza" 1 i 2 polecam, tam mordercą jest oczywiście Jeppers Creppers ;D. No i "Teksańską masakrę piłą mechaniczną"( tą z 2003 r.) też możesz sobie oglądnąć, tam taki mutant właśnie w stylu Jasona z piła lata, także też coś w ten deseń ;)
Dzięki, ale prawie wszystkie już oglądałem :) Z tych, które wymieniłeś nie oglądałem tylko "Koszmaru kolejnego lata" i "Smakosza 1". A no i jeśli chodzi o "Koszmary z ulicy Wiązów" i "Piątek trzynastego" to skończyłem na 4 obydwa, bo już się nudnawe robiły. To samo miałem z "Dziećmi kukurydzy". Pozdrawiam
Yhymm...a jak tam właśnie" Children of the Corn"??? Bo ja już od wieków przymierzam się, żeby zobaczyć, ale jak zwykle brak czasu.....polecasz?
Powiem Ci, że "jedynka" z '84 jest dobra, polecam. Później 2 i 3 trochę gorsze, a po 4 już nawet nie sięgałem bo domyślam się, że będzie to samo co w poprzednich. A do remake'u z '09 jakoś nie mogę się zmusić żeby obejrzeć :)
Aha, no dzięki. W takim razie trzeba mi będzie kiedyś kukurydziany maratonik zrobić ;]
i przy okazji, jeśli lubisz takie filmy to polecam też "Smętarz dla zwierzaków" i trylogie "martwe zło", świetne filmy :)
Hehe..wyjdźmy od tego, że ja jestem wieeeelkim horrormaniakiem zarówno filmów jak i książek, co oczywiście nie oznacza, że znam już wszystkie kultowe horrory, chociaż myślę, że to tylko kwestia CZASU ;)
Do "Evil Dead" już od dawna się przymierzam, ale nie jest na początku mojej długiej listy filmów oczekujących na obejrzenie...
"Smętarz dla zwierzaków" widziałam. Lubie ten ilm, ze względu na to, że doskonale odzwierciedla moje wyobrażenia z książki Stephana Kinga, którą przeczytałam najpierw (no może poza paroma małymi wyjątkami np. wygląd żony gł. bohatera;).....w ogóle jeśli interesuje Cię też horror czytany, to mogę podać Ci kilka pozycji bo zaczytuję się właśnie w S. Kingu (do tej pory już kilkadziesiąt jego dzieł przeczytałam), G. Mastertonie oraz paru innych b. dobrych autorach powieści grozy.
Widzę, że się poważna rozmowa wywiązała :) Ja głównie oglądam horrory, no i parę już ich w życiu widziałem. A jeśli chodzi o książki to G.Mastertonie nie znam, ale Kinga jak najbardziej. Co prawda nie przyczytałem jego książek za dużo, koło 10. No, ale jeśli znasz jakieś b. dobre książki to podrzuć jakieś tytuły, postaram się przeczytać, chociaż jeszcze dwie u mnie leżą do których próbuję się zebrać już koło roku. A jeśli chodzi o Twoją długą listę filmów oczekujących na obejrzenie to może mógłbym coś doradzić :)
Fakt faktem ciekawa rozmowa, ale ponieważ filmweb jest na tyle skopany, że normalny użytkownik nie może nawt wysłać wiadomości prywatnej :/ zapraszam do dalszej konwersacji na gadu 11146282 :]
z podobnych do serii o Jasonie najbardziej kojarzy mi się Halloween,a i polecam Puppet Master
może zamiast oglądania filmów to zagraj albo przeczytaj jakiś horror, z książek szczególnie polecam dzieła kinga, dzieła prawie idealne, jedynymi mankamentami tych powieści są zakończenia
Tutaj chyba chodziło o przedstawienie Jasona jako postaci tragicznej, co osobiście mi się podoba. Tragiczni złoczyńcy mają w sobie więcej wyrazistości.
Jason postacią tragiczną?,hmm w sumie coś w tym jest jednak nigdy się nad tym nie zastanawiałem.Nie mniej jednak twierdzenie że ten film jest wzruszający jest dla mnie nie na miejscu.
Ten film może mieć wiele określeń, ale "wzruszający" zdecydowanie nie pasuje.Jason to przecież morderca.Chyba że filmy o Stalinie też są wzruszające, bo miał trudne dzieciństwo i też został potworem.
Ja natomiast kibicuję postaci z charakterem - Kruegerowi. A co nimi było wzruszającego w tym filmie?
Ja też nic wzruszającego nie pamiętam, chociaż chwila! Jason padł "trupem" w wodę, a jego mieczem odrąbali Fredowi łeb - dla jego fanów (jak ja) to był cios prosto w serce! :)
A tak w ogóle to wolę to wolę Freddy'ego. Jason to krocząca niczym zombie kupa mięcha z maczetą niszczący wszystko, co napotka. Freddy natomiast to zabójca z klasą. Wyrafinowany... Brutalny... Zabawny... Ma facet charakterek, w odróżnieniu od Jasona.
Ja też kibicowałem Jasonowi. I co z tego, że to wolny kloc, który kroczy po ziemi jak czołg, ale wygrał i nie gada ciągle i tak wkurzająco jak Freddy. Jeszcze raz mówię: Ja wolę osobiście Jasona.
Wcale nie wygrał nie do końca wtedy co wynurzył się z wody i trzymał tą głowę to wtedy jeszcze ona mrugneła i się uśmiechneła więc może to jeszcze nie koniec. A kibicowałem hmmm chyba Jasonowi.(Mimo że nie równa walka bo Jasona nie da się zabić ale to już zmartwienie Freddiego).
wtf co ty pie** jak wygrał ? remis był .. zreszta to dzieciaku pokonały Freddiego a nie ten debil;ny jaosn wiec sorry ;/
Ja kibicowałem i Freddiemu i Jasonowi, aby dorwali tą denerwującą Lori i jej chłoptasia Willa. Niestety najbardziej denerwująca i sztuczna para aktorów przeżywa.
szkoda ,że nie wyszedł film:
``dzieci kukurydzy vs omen vs Jason vs Freddy vs Celebryci (z hellraisera) ``
to by się działo dopiero
tez wole Jasona skopał dupe Krugerowi i dobrze bo Freddy jest słabiutki mocny jest tylko w "Swoim "świecie czyli we snach
Freddy ... Bo miał fajny charakter ...
behemoth2 o to chodzi że zabijał w snach przynajmniej był oryginalny a Jason jak już większość trafnie zauważyła chodził z maczetą jak zombie i zabijał wszystkich bez żadnej rewelacji :)