A dlaczego? Dlaczego Ci żal, że siedzę sobie w domu zadowolony i z przyjemnością oglądam genialną Seksmisję czy Misia, a Ty moim zdaniem nudne E=mc2?
Miś mi się nie podobał, a Seksmisje dawno widziałem, ale to akurat jest fajny film.
Misia bardzo lubię za kultowe dialogi. Ale o czym jest Miś?!
Tu jest klasyczna fabuła, dobra muzyka, całkiem niezłe teksty.
Słowem lekkość i zabawa. Ja lubię się śmiać.
Ile takich filmów ma Polska kinematografia?
Tylko, że mc dla mnie był od początku bardzo przewidywalny, ten humor by dla mnie taki trochę wymuszony, mnie to nie "chwyciło". Miś miał to naturalne, a o czym był? - gość chciał po prostu przejąć kasę, którą mogła mu sprzątnąć sprzed nosa była żona.
Dałeś jedynkę rozumiem, że nie lubisz komedii.
Komedie są przewidywalne ale dla mnie są
niezbędnym gatunkiem. Wolę 20 razy obejrzeć
Misia, mc2 lub inną komedię niż 5 razy filmy, które
niewątpliwie cenię i szanuję ale nie są komediami.
Taka jest właściwość komedii. Filmy nie przemijają.
Ocena filmu zależy od jego jakości tak samo, jak od inteligencji oglądającego. Żeby ten film trafił do głowy, w tej głowie musi coś być. Trzeba mieć trochę obycia z nauką i kulturą żeby ten film trafił tam, gdzie miał trafić.