Yeah, często było. Też mnie to zastanawia...
To chyba jego imię czyli Wojtuś, nie?
Raczej nazwisko, prawdopodobnie najemnik z tego bułgarskiego portu, rzucali tym Wojczkiem na lewo i prawo, nie widzieli w scenariuszu że to trochę głupio-śmiesznie wygląda?
Kto go tam wie. Może jak scenarzysta pisał ten scenariusz to cisnął bobka do kibla i mu bobek cisnął na mózg. Mam rację? All jest możliwe, nie?
Dla nas brzmi śmiesznie, bo mówimy po polsku i przypomina imię "Wojciech". Dla ludzi z niesłowiańskich krajów zapewne brzmi obco, klimatycznie, "transylwańsko".
A nikt przecież nie będzie sprawdzał podobieństwa słów do jakichś niszowych języków takich, jak polski, prawda? Przykład: seria gier Final Fantasy, gdzie Mooglesy co drugie słowo mówią "kupo".
No nie do końca, akurat twórcy (jak mi się wydaje przynajmniej) z całą świadomością go umieścili, zapewne jako Polaka, gdyż w porcie (przed wypłynięciem statku) słychać rozmowy po polsku w kilku okazjach (dotyczą między innymi gry w karty).