Jest gorące lato roku 1916. W nadmorskiej miejscowości wypoczywa tłum wczasowiczów. Pobyt na plaży i kąpiel w oceanie to najmodniejsza ostatnio rozrywka, szczególnie że woda jest ciepła i bezpieczna. Jednak tego roku mieszkańcy i wczasowicze przekonali się, że prawdziwym gospodarzem tych wód jest rekin ludojad. Po jego ataku mimo
"12 dni grozy" jest oparte na historii, która była też podstawą do scenariusza "Jaws" Spielberga. Tyle, że w tym filmie który właśnie recenzuję, jest oryginalna historia dziejąca się w roku 1916. I niezły film, ale trochę zbyt przeciętny. Mimo to nie nudzi, ale i też nie straszy. Czasami nawet trzyma w napięciu. Ale...
więcejJak na film bardzo niskobudżetowy wypada całkiem nieźle. Oczywiście aktorswo oprócz Johna Rhys- Davisa to jedno wielkie dno. Podobnie jak efekty specjalne. Ale ogólnie fabuła trzyma sę kupy. Są tez momenty kiedy nawet trzyma w napięciu.
Nie porównujmy tego filmu z żadną wysokobudżetową produkcją, gdyż na jej tle napewno nie wypadnie najlepiej. W swojej klasie natomiast prezentuje się naprawdę dobrze. Fabuła może i oklepana, co nie zmienia faktu, że naprawdę fajnie się oglądało. Nie mam żadnych większych zastrzeżeń. Bez rewelacji, ale naprawdę nieźle....
więcej